Potrzebowałam swetra takiego cieplejszego do wykorzystania na sukienkę zimą, jak idę na tańce. No i udało mnie się taki kupić z domieszką wełny. Ma bardzo, jak dla mnie, duży dekolt. I żeby go wykorzystać inaczej np. na jakieś wyjście np. do kina, czy na spotkanie w bibliotece, kupiłam białą bluzeczkę z kołnierzykiem. I stylówka trafiona. Super to wygląda. Zwykły tiszert nie sprawdził się, jak sugerowała mi sprzedawczyni. Wyglądało to koszmarnie.
Ostatnio mam problem z tytułem do posta. Też tak macie czasami?
Niekiedy najprościej jest najlepiej.
OdpowiedzUsuńUdane zakupy zawsze cieszą!
To prawda Asiu.
UsuńTutaj tytuł adekwatny... chyba nie musisz niczego więcej na siłę szukać... w kwestii swetra także :-)
OdpowiedzUsuńChyba tak. Chociaż ostatnio uwielbiam kupować. 😉🤔.
Usuń